Wbrew powszechnemu przekazowi banki nie udzielały kredytów we frankach. Wbrew powszechnej propagandzie przewalutowanie kredytu (w ten czy tamten sposób) nie jest sposobem na pozbycie się „franka”. Co więcej, przewalutowanie kredytów „frankowych” jest awykonalne, a wszelkie „inicjatywy pomocowe” idące w tym kierunku nie są żadną pomocą dla frankowiczów, a pomocą dla banków, mydleniem oczu i kolejną próbą oszukania kredytobiorców…
W rzeczywistości banki udzielały kredyty w złotówkach. Ich powiązanie od kursu „franka” wynikało jedynie z tzw. waloryzacji – uzależnienia wysokości pozostałego do spłaty kredytu od bieżącego kursu CHF. Waloryzacja ta okazała się jednak oparta na zabronionych prawem postanowieniach umownych, co wielokrotnie w ostatnich latach potwierdziły sądy w swoich wyrokach. W efekcie mamy z sytuacją, w której wyliczanie rat i długu kredytowego w oparciu od kursu CHF jest od początku nielegalne a kredytobiorcy bezpodstawnie płacą zawyżone raty.
Sytuację taką każdy kredytobiorca może przerwać tylko w jeden sposób: pozywając bank.
Chcesz wiedzieć dlaczego? Zapraszam na Bloga.