B.2 (kredyt denominowany)

B.2.    Art. 58 w zw. z art. 353(1) Kodeksu cywilnego, ewentualnie art. 385(1) Kodeksu cywilnego – w kontekście nieprzedstawienia kredytobiorcom przez banki przed zawarciem umowy kredytowej pełnych, rzetelnych i uczciwych informacji o specyfice kredytu denominowanego w CHF.

I. Przy zawieraniu umów kredytowych mogło dojść do naruszenia bezwzględnie obowiązującego art. 353(1) Kodeksu cywilnego. Przepis ten ustanawiający zasadę swobody umów jednocześnie zastrzega, że nie można konstruować stosunków umownych w sposób, który godziłby m. in. w zasady współżycia społecznego.
W orzecznictwie sądowym zostało już wielokrotnie podkreślone, że mówiąc o zasadach współżycia społecznego, należy rozumieć m. in. zasadę lojalności, czyli rzetelności i uczciwości wobec drugiej strony umowy. Co istotne nie tylko wobec konsumenta, ale również wobec przedsiębiorcy niezorientowanego w stosunkach, które ma regulować dana umowa.

  • „Obowiązek rzetelnej, uczciwej i wyczerpującej informacji jako swoisty instrument przywracania równowagi w relacji konsument – profesjonalista, może być poszukiwany w podstawowych zasadach prawa obligacyjnego, nakazujących respektowanie uczciwości, lojalności i dobrych obyczajów w obrocie, zwłaszcza na etapie nawiązywania stosunku kontraktowego, ale także w związku z jego wykonywaniem (można tu wymienić m.in. art. 72, art. 3531, art. 354, art. 3851 k.c.). Jest w świetle tych zasad całkowicie uzasadnione oczekiwanie konsumenta uzyskania od profesjonalisty informacji określających – zwłaszcza w obszarze wysoce specjalistycznych usług – stopień ryzyka ekonomicznego związanego z dokonywaną transakcją. Wyłącznie informacja wyczerpująca i precyzyjna może być uznana za odpowiadającą wymaganym standardom, a więc umożliwiającą świadome podejmowanie decyzji o celowości nawiązywanej transakcji, co stanowi konieczną przesłankę dla respektowania autonomii woli stron, wartości chronionej nie tylko na podstawie reguł prawa powszechnego, ale także regulacji konstytucyjnych (art. 31 – wolność każdego człowieka, art. 22 – wolność działalności gospodarczej). Naruszenie powinności ciążących na profesjonaliście, korygujących występujący po stronie konsumenta deficyt informacji, może być oceniane w kategoriach rażącego naruszenia interesu konsumenta i z tej właśnie racji prowadzić do wniosku o istnieniu w umowie niedozwolonych klauzul umownych” (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 stycznia 2005 r., sygn. akt P 10/04);
  • „Ewentualne nadużycie kontraktowe może podlegać weryfikacji na podstawie art. 58 § 2 i art. 353[1] k.c. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł przyzwoitego zachowania się wobec kontrahenta. Szczególne znaczenie mają reguły uczciwości i rzetelności tzw. kupieckiej, których należy wymagać od przedsiębiorcy – profesjonalisty na rynku, a mianowicie przestrzegania dobrych obyczajów, zasad uczciwego obrotu, rzetelnego postępowania czy lojalności i zaufania.” (wyrok sądu apelacyjnego w Łodzi z 4 sierpnia 2014r., I ACa 143/14 LEX nr 1504397);
  • „Zawarty w art. 353[1] k.c. nakaz respektowania zasad współżycia społecznego nie może być rozumiany jako pozytywny obowiązek takiego ukształtowania stosunku prawnego, który będzie spełniać określone postulaty słusznościowe, np. uzyskiwane pożytki z dzierżawionego obiektu będą równoważyć koszty poniesionej modernizacji obiektu. W art. 353[1] k.c. chodzi o nakaz minimum takiego uregulowania treści stosunku prawnego, które nie będzie sprzeciwiało się przyjętym w społeczeństwie kryteriom uczciwego i lojalnego postępowania, a nie o nakaz maksymalizowania wymagań w celu zabezpieczenia interesów gospodarczych obu stron.” (wyrok SN z 27 października 2004r. IV CK 122/04 LEX nr 303365);
  • „Odwołanie się do zasad współżycia społecznego zarówno w art. 353[1]k.c. jak i w art. 58 k.c. ma charakter uniwersalny. Ograniczenia wynikające z tych przepisów odnoszą się także do obrotu profesjonalnego.” (wyrok SN z 08.01.2003r. II CKN 1097/00 LEX nr 78878)

To, czy bank wywiązał się z powyższych zasad i przedstawił przed podjęciem przez klienta decyzji o zaciągnięciu kredytu „we frankach” rzetelną, uczciwą i wyczerpującą informację o istocie takiego kredytu jest kwestią indywidualną.

W moim jednak przekonaniu, jeżeli bank na przykład zaniechał:

  • wyjaśnić przyszłemu kredytobiorcy, że kredyt denominowany w CHF to nie to samo co kredyt w CHF, że w tym pierwszym przypadku kredytobiorca ponosi wyłącznie same ryzyka, podczas gdy w drugim może również odnieść korzyści, a także że dodatkowym ukrytym bardzo istotnym kosztem kredytu jest zastosowany spread,
  • wyjaśnić kontrahentowi powody, dlaczego kredyt zaraz po wypłaceniu przeliczany jest na sumę PLN wg kursu kupna CHF, ale już spłata ma następować wg kursu sprzedaży, czy wreszcie (w niektórych przypadkach) wyjaśnić dlaczego obiecywał kredyt walutowy w CHF, aby ostatecznie udzielić kredytu w PLN ale denominowany w CHF,
  • przedstawić rzeczywiście rzetelnej, wyczerpującej i zrozumiałej informacji o ryzyku kursowym, faktycznie uświadamiającej istotę i skalę tego ryzyka, a nie ograniczać się do lakonicznego i niewiele mówiącego sformułowania, że z zaciągnięciem kredytu wiąże się ryzyko kursowe mogące wpływać na wysokość salda zadłużenia i rat kredytowych,
  • uświadomić kredytobiorcy, np. poprzez stosowną symulację, jak kształtowałaby się wysokość jego zadłużenia i wysokość rat kredytowych w zależność od wahań kursowych i zmiany stopy LIBOR;

– naprawdę trudno uznać, że bank zachował się wobec klienta rzetelnie i uczciwie, a klient z pełną świadomością zaciągnął kredyt.

II. W ewentualnym sporze sądowym z bankiem warto z ostrożności procesowej podnieść, że nawet jeśli sąd by uznał, że nie ma podstaw do uznania, że doszło do naruszenia art. 353[1]k.c z omówionych powyżej względów, to takie praktyki banku dają podstawę do uznania klauzul umownych tworzących mechanizm waloryzacji za postanowienia abuzywne.
W orzecznictwie sądowym przyjmuje się bowiem, że z niedozwolonym charakterem postanowienia umownego mamy do czynienia nie tylko wówczas, kiedy sama treść postanowienia generuje uprawnienia lub obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Postanowienia mogą zostać uznane za niedozwolone również w sytuacji, gdy do zawarcia umowy z takimi postanowieniami doszło wskutek zaniechania przedstawienia konsumentowi wyczerpujących i zrozumiałych informacji o istocie stosunku prawnego i płynących z niego zagrożeń, czy podjęcia działań o charakterze dezinformacyjnym.

  • „Istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Z dobrymi obyczajami kłóci się zatem takie postępowanie, którego celem jest zdezorientowanie konsumenta, wykorzystanie jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowanie stosunku prawnego z naruszeniem zasady równości stron. Chodzi więc o postępowanie, które potocznie jest rozumiane jako nieuczciwe, nierzetelne, sprzeczne z akceptowanymi standardami działania” (wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2004r. I CK 635/03 LEX nr 846537);
  • „Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka, który w stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się rzetelnym informowaniem ich o uprawnieniach wynikających z umowy, a także niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, bądź wywołania błędnego przekonania u konsumenta, przy wykorzystaniu jego niewiedzy lub naiwności” (wyrok sądu apelacyjnego w Warszawie z 9 maja 2013r., VI ACa 1433/12 LEX nr 1335769)

W powyższym kontekście warto również przeczytać:

8. Postanowienia nakładające obowiązek spłaty kredytu w wysokości uzależnionej od kursu CHF mogą być uznane za niedozwolone również ze względu na praktyki banku poprzedzające zawarcie umowy kredytowej.

10. Czy „frankowicze” rzeczywiście świadomie podejmowali decyzję o zaciągnięciu kredytu „we frankach”?

11. W dużej części zaciągnięcie kredytu „we frankach” było efektem wykorzystania przez banki naiwności przyszłych kredytobiorców.